Przystańmy na chwilę… na przystanku.

Przystanek autobusowy jest dość nietypowym miejscem z którym można by wiązać historię godną spisania. Jednak miejsce, które przez lata służy ludziom za początek i koniec podróży i tą służbę pełni już niespełna 90 lat – jak najbardziej zasługuje chodź by na kilka akapitów.

przystanek1Historia przystanku w Ogrodzonej zaczęła się w mroźny sobotni poranek 21 grudnia 1929 roku wraz z uruchomieniem pierwszej linii autobusowej na odcinku Cieszyn – Skoczów. Tego dnia około godziny 7.10 na prowizorycznym wówczas przystanku, zatrzymał się autobus firmy transportowej Jana Molina. Konia z rzędem temu, kto by wiedział ilu ludzi czekało na ów pojazd, a ilu jeszcze przecierało oczy ze zdumienia widząc tak niecodzienną konstrukcję na czterech kołach i to bez zaprzęgniętego konia na przedzie. Cena biletu za przejazd z Cieszyna do Ogrodzonej wynosiła 1,25 zł.

Jednak początki naszej lokalnej komunikacji nie były tak różowe jak by się mogło wydawać. Główna droga, po której poruszał się autobus, aż do końca lat 60 tych posiadała jezdnię utwardzoną, ale tylko kamieniem. Więc jak łatwo można się domyślić, pasażerowie mieli nie lada atrakcję, a już na pewno darmowy masaż pobudzający mięśnie tylnej części ciała. Jakość tej drogi doskonale opisuje przypadek mieszkańca Czeskiego Cieszyna, który jadąc motocyklem „na tych dziurach zgubił żonę”. Czytaj tutaj.

molin autobus1Na początku lat 30-tych frekwencja pasażerów korzystających z przystanku w Ogrodzonej była na tyle duża, że firma J. Molina z Cieszyna postanowiła zainwestować i wybudowała na przystanku wiatę. Na zdjęciu z widocznym plakatem Polskiego Fiata i reklamą olejów samochodowych. Możemy również zauważyć tablicę z rozkładem jazdy. Wówczas autobus kursował po trzy razy dziennie w obu kierunkach.

Po zakończeniu 2 Wojny Światowej, firma transportowa J. Molina została upaństwowiona i na bazie tej infrastruktury powstało dobrze wszystkim znane Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej (PKS) w Cieszynie. Wybudowana wcześniej wiata z konstrukcji drewnianej zaczęła popadać w ruinę, dlatego postanowiono w jej miejscu wybudować nowy obiekt, murową wiatę z betonowym dachem w stylu, jaki wówczas panował.

przystanek2Powstanie i rozwój cieszyńskich fabryk w latach 50 i 60-tych spowodowało duży wzrost ilości pasażerów korzystających z komunikacji autobusowej. Wynikiem takiego stanu rzeczy były nagminnie przepełnione autobusy, zbyt mała ich ilość w porannym rozkładzie oraz czasem specyficzna „uprzejmość” kierowców czy konduktorów. Zapewne starsi mieszkańcy-pasażerowie mogliby się podzielić ciekawymi wspomnienia z tamtego okresu. Jak wspomina były pasażer zdarzały się czasem sytuacje, gdzie autobus jadący od strony Łączki nie był wstanie pokonać podjazdu poniżej szkoły. Wówczas pasażerowie musieli wysiąść i „pchać ogórka” lub najzwyczajniej odcinek do przystanku pokonać spacerem. Cóż… poranna rozgrzewka przed pracą w cenie biletu.  Inną autentyczną sytuacją było przeładowanie autobusu, gdzie Pani konduktor rozpędzała kopniakami nadwyżkę pasażerów wsiadających na naszym przystanku. Z powyższych powodów w połowie lat 60-tych postanowiono uruchomić linię Cieszyn – Ogrodzona – Cieszyn. Autobus przyjeżdżał na przystanek w dni robocze o godz. 5.30 i zawracał zabierając głównie pracowników wspomnianych cieszyńskich fabryk.

Prawdopodobnie w latach 70-tych lub 80-tych powstała dość charakterystyczna wiata na przystanku po przeciwnej stronie drogi dla autobusów jadących w stronę Skoczowa. Niestety bardziej dokładnej daty póki co nie ustaliłem jak i również zdjęcia nie posiadamy. Były też pomysły uruchomienia linii autobusowej MZK z Cieszyna do Ogrodzonej, jednak pomysł ten nigdy nie doczekał się realizacji.

Lata 90-te to przede wszystkim pojawienie się nowych przewoźników tj. Transkom i Das. Któż w tamtym czasie przynajmniej raz nie jechał „przyciśnięty” do drzwi linią Brenna Bukowa – Cieszyn o godzinie 7.20. Wrażenia niezapomniane jednak atrakcja – wątpliwa. Pod koniec XX wieku murowana wiata na przystanku w stronę Cieszyna została poważnie uszkodzona w wyniku uderzenia tira jadącego od strony Cieszyna. Zawaliło się wówczas betonowe zadaszenie wejścia do wiaty. Ostatecznie zdecydowano o jej rozebraniu. Niedługo później wyburzono również drugą wiatę. W tych miejscach Gmina Dębowiec ustawiła nowe przeszklone budki, które służą podróżnym do dnia dzisiejszego.

Czasy współczesne to nieporównywalnie mniejsza ilość podróżnych korzystających z komunikacji autobusowej oraz pojawienie się busów – pełniących rolę mini autobusów.
Właśnie w powodu coraz mniejszej ilości pasażerów wielu przewoźników likwiduje niektóre mniej rentowne połączenia co możemy zaobserwować na tablicach rozkładu jazdy na naszych przystankach.

Tradycyjnie zapraszamy do podzielenia się uwagami i wspomnieniami lub zdjęciami na adres email: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

B.C.